Powrót do domu po szalonej nocy

Za każdym razem Wracam po dzikiej nocy praktykuję prawdziwe cuckoldowe upokorzenie dla mojego suba. Do tej pory jest w domu i cierpliwie czeka na mnie. Okazuje swoje przywiązanie, mimo że jest świadomy tego, co dzieje się na zewnątrz...

Dołącz teraz aby obejrzeć pełny film

W femdomie dyscyplina odgrywa bardzo ważną, wręcz podstawową, rolę.
W związku z tym Mistress ma obowiązek zadbać o edukację swojej uległej. Wiąże się to z całkowitą kontrolą nad jej życiem, decyzjami, które trzeba podjąć i wieloma innymi.

Przez lata szkoliłam mojego uległego i tłumaczyłam mu, jak ma się zachowywać, gdy nie ma mnie w domu, zwłaszcza gdy wychodzę wieczorem. Są konkretne zasady, które musi respektować i których nie toleruję nie przestrzegać.
Wie na przykład, że kiedy jestem poza domem, musi cierpliwie czekać na mnie, obudzony, dokładnie tak, jak go zostawiłam. Dzieje się tak, gdy wychodzę w ciągu dnia, wieczorem lub w nocy. Bez wyjątku.

Robiąc to, wprowadziłem też nową praktykę do naszego związku femdom. Jest to cuckolding, a raczej prawdziwe cuckoldowe upokorzenie. Tak, bo uważam się za osobę wolną seksualnie, która uwielbia eksperymentować z kim chce. W efekcie moja uległa z kolei doświadcza cuckoldingu i wynikającego z niego upokorzenia. Dla niego jest to bardzo podniecające.

Wracając do tego, kiedy wychodzę z domu ... Mój uległy zazwyczaj nosi maskę i klatkę cnoty, jest też gdzieś trzymany na smyczy, żeby nie mógł się swobodnie włóczyć po domu.
Gdy mnie nie ma w pobliżu, ma po prostu zostać tam, gdzie jest, i okazać mi całą swoją wdzięczność, gdy wrócę do domu. Także do tego są zasady i protokół, który należy przestrzegać, nie przyjmuję żadnej wdzięczności.

Czasami pozwalam mu lizać moją cipkę, gdy go biczuję: w ten sposób życzę mu dobrej nocy. Prowadzę go w tej praktyce skrupulatnie, aby czerpał z niej jak najwięcej przyjemności.
Jak tylko jestem z niego zadowolony, odjeżdżam nim i zostawiam go tam na noc.